Frigiliana skradła nasze serca już od pierwszej wizyty. Dlaczego? Może przez to jak pięknie wtapia się w górski krajobraz? Może to przez te niebieskie donice i drzwi, pięknie kontrastujące ze śnieżną bielą budyneczków? A może dlatego, że była naszą pierwszą spośród tutejszych białych perełek? Niezależnie od powodu, jeżeli będziecie kiedykolwiek w okolicach Malagi, koniecznie musicie tu przyjechać!
Pueblos blancos – białe miasteczka wybrzeża Costa del Sol
Frigiliana to jedno ze słynnych „pueblos blancos”, czyli białych miasteczek na południu Hiszpanii. W Andaluzji są ich dziesiątki, jeśli nie setki. W gorącym słońcu białe fasady domów skutecznie odbijają promienie słońca zapewniając mieszkańcom odrobinę ochłody. Miejscowości takie jak Ronda, Mijas czy Setenil przyciągają turystów niczym magnes. I trudno się dziwić!

Choć wszystkie białe miasteczka mogą wydawać się podobne, to każde wyróżnia się czymś wyjątkowym. Mijas – ze swoimi osiołkami, robiącymi dla przyjezdnych za turystyczne taksówki. Ronda – położona na zboczach kanionu, ze słynnym „pocztówkowym” mostem. Setenil de las Bodegas – miasteczko dosłownie we wnętrzu kanionu, którego skalne zbocza robią jednocześnie za ściany budynków. Juzcar – białe miasteczko, które całe jest… niebieskie! Przemalowane na ten kolor po tym, jak mieszkańcy zgodzili się aby Juzcar zamieniło się w plan zdjęciowy reklamy promującej film „Smerfy”.












A Frigiliana? Można by powiedzieć, że na tle pozostałtch „pueblos blancos” nie ma niczego, czym mogłaby się wyróżnić. A jednak, to ona skradła nasze serca.
Frigiliana – dlaczego warto ją odwiedzić?
Największą zaletą białych miasteczek, takich jak Frigiliana, jest ich niesamowity klimat. Nie trzeba tu na siłę szukać atrakcji, ponieważ samo miasteczko jest najlepszą atrakcją. W pueblos blancos można, a nawet trzeba(!) się zanurzyć. Spacerując wąskimi uliczkami pośród idealnie białych domków, jakby dopiero co odmalowanych. Do tego barwne doniczki wiszące na fasadach i niesamowicie kolorowe i baśniowe drzwi.






Każde inne, każde jedyne w swoim rodzaju, każde w niesamowicie wyraźnym kolorze. Klimat niesamowity! Warto tego doświadczyć niespiesznie, wolnym krokiem przechadzając się uliczkami to w górę, to w dół.


I tu pojawia się pewna rysa w tym idyllicznym obrazku. Rysa zwana masową turystyką. Która niestety sprawia, że spokojny romatyczny spacer pomiędzy urokliwymi uliczkami, które widzieliśmy na Instagramie, moze okazać się w rzeczywistości przeciskaniem się w tłumie ludzi.
Frigiliana – nieco poza utartym szlakiem
Mieszkając przez kilka miesięcy w Andaluzji mieliśmy możliwość odwiedzić wiele spośród pueblos blancos poza głównym sezonem turystycznym. Niestety, niezależnie czy był to kwiecień, marzec czy nawet styczeń – w większości z nich trudno było uniknąć tłumów. W ostatnich latach, za sprawą m.in. tanich linii lotniczych liczba osób odwiedzajacych południe Hiszpanii, a w szczególności prowincję Malagi, wzrosła znacząco. W 2023 i ponownie 2024 roku bijąc wszelkie rekordy ustanowione jeszcze przed pandemią kornonawirusa.


Z tej perspektywy, Frigiliana wydaje się miasteczkiem nieco bardziej spokojnym. Choć na pewno ciężko ją nazwać miejscem poza utartym szlakiem, to zdecydowanie ustępuje swoją popularnością miejscowościom takim jak Ronda czy Setenil de las Bodegas. Może przez to, że znajduje się nieco na uboczu, a może przez to, że właśnie ciężko wymienić coś, co odróżniłoby ją od innch miasteczek. Nie ma ona swoich osiołków, mostu, kanionu czy smerfów. Trudno wymienić tą jedną rzecz, którą możnaby opisać w przewodniku i wykotzytsać jako magnes na turystów. Jednak tym samym coś, co mogłoby się wydawać minusem, może być największą zaletą Frigiliany. Największą, ale na pewno nie jedyną!
Frigiliana – najbardziej malownicze spośód białych miasteczek
Frigiliana była dla nas takim modelowym białym miasteczkiem. Może i nie ma niczego, czym mogłaby się wyróżnić, ale ma wszystko czego w idyllicznym białym miasteczku potrzeba. Położona dość wysoko, na zboczach gór Sierra de Almijara, pięknie rozlewa się po okolicznych wzgórzach.

A jednocześnie znajduje się na tyle blisko wybrzeża Costa del Sol, że z jej białych uliczek podziwiać można zachody słońca nad morzem. Słyszeliśmy, że w pogodny, zimowy dzień, można stąd nawet dostrzec wybrzeże północnej Afryki. Choć po wielu wizytach w tym miejscu, nie wydaje nam się to możliwe. Widoki jednak są niemniej fascynujące. Białe wille i budyneczki stanowią tu nie tylko tło dla wspomnianych już kolorowych drzwi i doniczek, ale również dla licznych drzewek pomarańczowych.

Dodajcie sobie do tego liczne kawiarenki i lokalne galeryjki. To wszystko składa się na idealny obrazek niczym z pocztówki! Dla nas Frigiliana to zdecydowanie najbardziej malownicze spośród białych miasteczek.
Frigiliana – miasto trzech kultur
Frigiliana nazywana jest często mianem „ciudad de las tres culturas”, czyli miastem trzech kultur: mauretańskiej, żydowskiej i chrześcijańskiej. Wszystkie trzy przez wieki współistniały we Frigilianie, tworząc unikalną mieszankę tradycji, zwyczajów i sztuki. Tę mauretańską (muzułmańską) – widać w architekturze starego miasta, wąskich, krętych uliczkach i białych domach. Frigiliana to dawna dawna mauterańska osada, Maurowie rządzili tym terenem od VIII do XVI wieku, pozostawiając po sobie charakterystyczny układ urbanistyczny i elementy sztuki islamskiej.

Przez wieki mieszkała tu również społeczność żydowska, współtworząc kulturę i gospodarkę Frigiliany. Ślady tej obecności można odnaleźć w nazwach niektórych ulic i dzielnic. Ostatnia z kultur, chrześcijańska (albo po prostu hiszpańska), stała się tu dominująca po rekonkwiście w XVI wieku. Jest widoczna w licznych kościołach (m.in. kościół Iglesia de San Antonio powstały w miejscu dawnego meczetu), kaplicach i świętach religijnych. Obecnie miasto celebruje to dziedzictwo poprzez różne festiwale a największym wydarzeniem kulturalnym jest Festival de las Tres Culturas (Festiwal Trzech Kultur), organizowany w ostatnim tygodniu sierpnia.
Atrakcje Frigiliany – czyli co zobaczyć i jak spędzić tu czas?
Najlepszy sposób na spędzenie czasu we Frigilianie? Wyłącz mapy, schowaj telefon, rusz przed siebie! I pozwól sobie zgubić się w labiryncie uliczek tego miasteczka. Nie szukaj konkretnych miejsc, piękne widoki znajdą Cię same. Frigiliana nie jest też duża, bez trudu obejdziesz ją docierając do jej najpiękniejszych zakątków. Dla tych, którzy jednak lubią wcześniej zaplanować sobie trasę zwiedzania, mamy kilka podpowiedzi.
Najpiękniejszy punkt widokowy na Frigilianę
Jeżeli przyjechałeś tu samochodem, polecamy zacząć wizytę w miasteczku od tego punktu widokowego. To nasze ulubione miejsce z widokiem na całą Frigilianę, w które zabieraliśmy wszystkich, którzy odwiedzali nas na Costa del Sol. Pięknie rozlewające się miasteczko z Morzem Śródziemnym w tle. Czego chcieć więcej?

Jeżeli natomiast nie dysponujesz samochodem, nie martw się. Spacerując po miasteczku również czekają Cię fantastyczne widoki! Znajdziecie je m.in. w Restaurante El Mirador.
Restaurante El Mirador
El Mirador, czyli po polsku punkt widokowy, to jedna z najbardziej znanych restauracji we Frigilianie. I choć niekoniecznie polecamy ją ze względów kulinarnych (nie testowaliśmy!), to warto tu dorzeć, żeby zobaczyć widok rozciągający sie z tarasu restauracji. Nazwa restauracji nie jest przypadkowa! Patrząc na Frigilianę z góry, można dostrzec typowy dla andaluzyjskich miejscowości podział na dwie części. Historyczne centrum znajdujące się w Barrio Morisco i chętnie odwiedzane przez turystów, kontrastuje ze spokojniejszą, nowszą dzielnicą.

Casa del Apero
Casa del Apero to historyczny budynek, który pełni obecnie funkcję centrum kultury i muzeum, które pomaga zachować i prezentować historię oraz dziedzictwo kulturowe miasta. W budynku znajdują się ekspozycje poświęcone lokalnym tradycjom, praktykom rolniczym i historii Frigiliany, w tym wystawy tradycyjnych narzędzi rolniczych i sprzętów używanych w przeszłości w tym regionie.
Liczne fontanny i skwery
Spacerując po Frigilianie nie trudno trafić na liczne skwery i placyki. Na wielu z nich znajdziecie kawiarnie, liczne galerie i sklepiki. Charakterystycznym widokiem są tu również drzewka pomarańczowe, których zapach niesie się uliczkami Frigiliany. Natraficie tu też na kilka fontann, m.in. Fuente Vieja – fontanna z herbem miasteczka czy Fuente de las Tres Culturas – będąca symbolem wspomnianych trzech kultur.





Pałac Hrabiów (lub El Ingenio)
Dawny renesansowy pałac z XVI wieku, stanowiący wówczas siedzibę rodziny szlacheckiej – hrabiów Frigiliany. Charakterystyczna architektura z tego okresu i jeden z lepiej zachowanych przykładów świeckiej architektury renesansowej w regionie. Obecnie w pałacu mieści się fabryka produkująca tradycyjne słodycze i miód z trzciny cukrowej (miel de caña). Jest to jedna z ostatnich tego typu fabryk w Europie, która nadal wykorzystuje tradycyjne metody produkcji. Można tu zobaczyć historyczne urządzenia do produkcji syropu z trzciny cukrowej oraz dowiedzieć się więcej o tym tradycyjnym procesie produkcyjnym.
Garść informacji praktycznych – czyli porady i wskazówki
Na koniec jeszcze garść wskazówek, dla każdego kto planuje wizytę we Frigilianie.
Transport – czyli jak odwiedzieć Frigilianę?
Frigiliana znajduje się niecałe 60 km na wschód od Malagi, w hiszpańskiej Andaluzji, na Costa del Sol. Zdecydowanie najłatwiej dotrzeć tu samochodem, ale nie jest to jedyna opcja! Zmotoryzowani znajdą we Frigilianie spory parking wielopoziomowy oraz kilka mniejszych parkinków na pod chmurką, np. tu oraz tutaj. Niestety w szczycie sezonu może nie być łatwo o wolne miejsca! Warto więc rozważyć zostawnie samochodu w pobliskiej miejscowości Nerja i przejazd do Frigiliany autobusem. Podróż trwa tylko 15 minut, a cena biletu to niewiele ponad 1 euro. Dla niezmotoryzowanych opcją będzie skorzystanie z linii autobusowych Alsa, które regularnie kursują do Nerja chociażby z Malagi.
Okolica – czyli co jeszcze warto zobaczyć w pobliżu?
A wizytę w Frigilianie warto połączyć ze wspomniają już Nerją – kolejnym „must see” andaluzyjskiego wybrzeża na wschód od Malagi. Wizyta w obu miasteczkach to doskonały pomysł na jednodniową wycieczkę. Sama Nerja to pewnie temat na osobny blogpost, ale z najważniejszych atrakcji warto wymienić Balcon de Europa (rozległy taras z widokiem na Morze Śródziemne, plażę i klify), oraz Cueva de Nerja – czyli słynną jaskinię w Nerja.
Pamiątki – czyli co zabrać ze soba do domu z Frigiliany?
Co poza wspomnieniami i zdjęciami warto przywieźć ze sobą z Frigiliany? Może to być np. lokalne rzemiosło czy biżuteria zakupiona w jednym z lokalnych sklepików. My jednak polecamy zakupić… słoiczek miodu. A ten, produkowany we Frigilianie, jest wyjątkowy. Jest to tak zwany miel de cana, czyli miód z trzciny cukrowej. Podobno 100% naturalny i produkowany od 1725 roku przez zakład El Ingenio Nuestra Señora del Carmen we Frigilianie znajdujący się we spomnianym już dawnym „Pałacu Hrabiów”. Choć można go kupić w wielu sklepach całej Andaluzji (nawet w popularnej Mercadonie!), to zachęcamy aby zakupić go „u źródła”.