S

Semana Santa – Wielkanoc w Hiszpanii

Semana Santa

Nie, to nie Ku Klux Klan… choć to skojarzenie pojawia się chyba u każdego, kto widzi to zdjęcie. To po prostu… obchody Wielkanocy w Hiszpanii, które mieliśmy okazję zobaczyć podczas naszego półrocznego „workation”. Wielkanoc to wyjątkowy okres dla Hiszpanów. Jednak inaczej niż w Polsce, to nie sama Niedziela Zmartwychwstania jest tutaj najważniejsza. Cały Wielki Tydzień, czyli Semana Santa (dosł. Święty Tydzień) w Hiszpanii, a zwłaszcza w Andaluzji, to szczególny czas i jest on obchodzony bardzo nadzwyczajnie, wręcz mistycznie.

Procesje Semana Santa rozpoczynają się w Niedzielę Palmową

Hiszpanie wyjątkowo obchodzą Zmartwychwstanie Chrystusa. Najważniejszym elementem obchodów Semana Santa są procesje wielkanocne. Procesje odbywają się codziennie – rozpoczynają się w Niedzielę Palmową, tzw. Domingo de Ramos i trwają przez cały tydzień, aż do Niedzieli Zmartwychwstania (Domingo de Resurrección lub Domingo de Pascua) – dzieje się to zarówno w tych mniejszych, jak i większych miejscowościach. 

Obchody przyciągają ludzi z całego świata

W procesjach Wielkiego Tygodnia uczestniczą tłumy ludzi – biorą w nich udział nie tylko mieszkańcy. Ludzie z całego świata przyjeżdżają specjalnie po to, żeby zobaczyć obchody Semana Santa. Największe odbywają się stolicy Andaluzji, czyli Sewilli (podobno potrafią na nie przyjechać nawet tysiące turystów!). My mieliśmy możliwość uczestniczyć w nich w Velez-Malaga – zaraz obok miejscowości, w której mieszkaliśmy w tamtym czasie.

Każdego dnia odbywało się kilka pochodów, które zaczynały się późnym popołudniem albo wieczorem, a kończyły nawet o 01-02.00 w nocy! Każdy z nich miał zaplanowaną konkretną trasę procesji. W związku z tym ulice w centrum miasta były zamykane już koło godziny 15-16.00, a domy znajdujące się przy trasie były odpowiednio przystrojone przez mieszkańców.

Obchody organizowane są przez różne bractwa, tzw. cofradías. Powiązane są one z poszczególnymi parafiami. My mieliśmy okazję oglądać pochody prowadzone przez bractwa Gran Poder i Amargura. Poniżej możecie zobaczyć trasę tego pierwszego. Zwróćcie uwagę, że tego samego dnia w Velez-Malaga odbywało się łącznie 9 procesji 😮 Na stronie wydarzenia można było sprawdzić dokładną trasę każdej z nich. Dzięki temu wiedzieliśmy, jak się poruszać danego dnia i kiedy spodziewać się przemarszu. Jednak akurat czasowo się to całkowicie rozjechało 😅

Procesje w Velez-Malaga. Źródło: https://semanasanta.velezmalaga.es
Procesje w Velez-Malaga. Źródło: https://semanasanta.velezmalaga.es

Członkowie bractw biorących udział w procesji

Najważniejszym elementem w trakcie pochodu są niesione przez uczestników platformy, które przedstawiają poszczególne sceny z pasji Chrystusa. W procesji bierze udział kilkadziesiąt, kilkaset, a czasem nawet kilka tysięcy członków bractwa (jak podczas tych największych obchodów w Sewilli), a każda osoba ma do spełnienia ściśle określoną rolę. Całemu wydarzeniu towarzyszy również muzyka grana przez lokalne orkiestry.

Każde „cofradía” ma charakterystyczny kolor szat czy niesione insygnia. Jego członkowie nie muszą i często nie są osobami duchownymi. Są to zazwyczaj parafianie angażujący się bardzo mocno w przygotowanie procesji, a tradycja brania w nich udziału nierzadko jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. W trakcie Semana Santa można zobaczyć, że członkowie pełnią różne role podczas procesji:

1. Costaleros – niosą na swoich barkach drewniane platformy (pasos lub tronos). Znajdują sie na nich przeróżne figury religijne – np. Chrystus, czy figura Matki Boskiej. Są one oprócz tego bogato zdobione – wstęgami, świecami czy dekorowane kwiatami. Niektóre z nich mogą mieć nawet po kilkaset lat i potrafią ważyć od kilkuset kilogramów do ponad tony! Tym samy są niesione zazwyczaj przez kilkaset osób (my przy jednej z platform doliczyliśmy się około 200 osób).

2. Las Manolas, czyli kobiety w żałobnych strojach – towarzyszą procesjom w Wielki Czwartek i Wielki Piątek (w który podobno odbywają się najbardziej podniosłe parady). Wszystkie ubrane na czarno, z różańcami w rękach. Mają na sobie tzw. mantylę – czarną koronkową chustę. Jest to rodzaj welonu, szala zarzucanego na głowę oraz ramiona.

Wielki Czwartek - kobiety w żałobnych strojach
Wielki Czwartek – kobiety w żałobnych strojach

3. Lokalne orkiestry – muzyka przez nie wygrywana (najczęściej przy użyciu instrumentów dętych) nadaje niesamowity klimat całemu wydarzeniu.

Mały chłopiec - uczestnik orkiestry
Mały chłopiec – uczestnik orkiestry
  1. El capataz, czyli tzw. mistrz ceremonii – jest to osoba, która odpowiednio kieruje tempem i drogą, jaką podążają costaleros. Można powiedzieć, że czuwa nad tym, żeby bezpiecznie przenieśli oni platformę przez całą trasę procesji, do punktu końcowego. Zarządza on również przerwy na odpoczynek.
  2. Nazarenos – członkowie bractw, którzy przyciągają zdecydowanie największą uwagę. Mają oni na sobie szaty pokutne z charakterystycznymi, stożkowatymi kapturami zakrywającymi głowę i twarz. Ich stroje wywodzą się podobno z czasów świętej inkwizycji – kiedy to w procesjach brały udział osoby pokutujące za swoje grzechy. Taki przemarsz był to pewien rodzaj pokuty. Żeby nie zostać rozpoznanym przez innych mieszkańców, nakładały one właśnie kaptury na swoje głowy. Nazarenos maszerują przed  platformami, a ich stroje przywodzą na myśl bardzo konkretne skojarzenie – rasistowską organizację „Ku Klux Klan”, z którą jednak hiszpańska tradycja nie ma nic wspólnego! Może jedynie to, że podobno właśnie na nazarenos członkowie organizacji wzorowali swoje stroje (nazarenos biorą udział w procesjach od kilkuset lat, podczas gdy rasistowska organizacja została założona dopiero w drugiej połowie XIX wieku).
  3. „Tyczkarz” – nie wiemy do końca, czy ta osoba się jakoś konkretnie nazywa („tyczkarz” to akurat nazwa nadana przez nas 😅), ale niewątpliwie pełni ona bardzo ważną rolę podczas przemarszy. A jej zadaniem jest… podnoszenie kabli elektrycznych na trasie. Nie wiem, czy byliście kiedyś w Hiszpanii (albo w innym „południowym” kraju), ale elektryka, delikatnie mówiąc, pozostawia tam wiele do życzenia (przynajmniej porównując ją do polskich standardów). Kable prowadzone są często po zewnętrznych ścianach budynków i tworzą jedną wielką plątaninę (cały czas się zastanawiamy, jak to możliwe, że są one w stanie przetrwać jakąkolwiek większą ulewę). Oprócz tego, zawieszone są też dość nisko (zwłaszcza jak na to, jak wielkie potrafią być platformy), tak więc żeby platformy mogły przejść bez problemu, kable trzeba podnosić za pomocą długiej tyczki 😁

Jako ciekawostkę dodam, że członkiem jednego z bractw w Maladze jest znany, hiszpański aktor: Antonio Banderas. Tak więc, jeśli wybierzecie się kiedyś do Malagi w Wielki Tydzień, jest pewna szansa, że go tam spotkacie 😅

Przygotowanie do obchodów Wielkiego Tygodnia

Przygotowania do obchodów Semana Santa zaczynają się już na kilka tygodni, a czasem nawet miesięcy przed samą Wielkanocą. Poszczególne grupy osób spotykają się w wolnym czasie, żeby odpowiednio przygotować się na Wielki Tydzień. Costaleros ćwiczą noszenie platform – ich praca musi być odpowiednio zgrana! Drewniane platformy natomiast, zamiast figur, obciążane są chociażby cegłami, żeby można się było przyzwyczaić do odpowiedniego ciężaru. Członkowie orkiestr biorących udział w pochodach w Wielki Tydzień, spotykają się, żeby wyćwiczyć granie utworów do perfekcji. Tym samym, przygotowywanie się do obchodów Wielkanocy w Hiszpanii staje się również bardzo dobrym pretekstem do integracji i spotkań towarzyskich😁

Obchody Wielkiego Tygodnia, które są najważniejszym świętem w Hiszpanii, cieszą się niesamowitą popularnością – i to zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów, którzy mają okazję w nich uczestniczyć. Na nas procesje religijne zrobiły bardzo duże wrażenie, mimo że rzadko uczestniczymy w tego rodzaju obchodach. Oprócz platform i strojów, to najbardziej podobała nam się muzyka towarzysząca procesjom – bardzo mocno wprowadzająca w klimat wydarzenia. W Velez-Malaga trafiliśmy również na polski akcent – jedno z bractw niosło obrazy z różnymi wizerunkami Matki Boskiej i była wśród nich też Matka Boska Częstochowska 😅

Podobało nam się również to, że widzieliśmy dużo dzieci aktywnie uczestniczących w całym wydarzeniu. Młodsze, ubrane w kolory bractwa, szły często na samym przedzie procesji. Te nieco starsze były członkami orkiestr, a nawet pełniły rolę „nazarenos”. Oprócz tego, dużo dzieci przyglądających się wszystkiemu wraz z rodzicami, zbierało wosk w postaci kuli. Podchodziły one do nazarenos z różnych bractw i zbierały kapiący ze świec wosk. W ten sposób mogły ze sobą rywalizować na największą i najbardziej kolorową kulę😅

Nawet jeśli nie obchodzicie Świąt Wielkanocnych, to zachęcamy Was żeby chociaż raz wybrać się na takie procesje i zobaczyć jak Hiszpanie obchodzą Wielkanoc. W zależności od regionu, obchody mogą wyglądać nieco inaczej. W Andaluzji możecie zobaczyć pochody Wielkiego Tygodnia, a np. w niektórych miejscach Katalonii – tzw. Danza de La Muerte, czyli Taniec Śmierci. My nie mieliśmy okazji zobaczyć jeszcze tej drugiej tradycji, ale myślę, że wszystko przed nami 😊

A jeśli zaciekawił Was temat związany z obchodzeniem Wielkanocy przez Hiszpanów, serdecznie polecamy odcinek podcastu Działu Zagranicznego, w którym dowiecie się nieco więcej o historii procesji Wielkiego Tygodnia oraz o tegorocznych kontrowersjach związanych z oficjalnym plakatem tego święta.

CategoriesHiszpania