Podczas naszej wyprawy do Puerto Maldonado, przy rezerwacie narodowym Tambopata, odwiedziliśmy niezwykłe i ważne miejsce w amazońskiej dżungli w Peru – Amazon Shelter, czyli miejsce rehabilitacji i uwalniania dzikich zwierząt.
Amazońska dżungla i schronisko dla dzikich zwierząt
Ostatniego dnia naszej przygody w regionie Madre de Dios w Peru, kusiła nas ponownie amazońska dżungla i kolejna wyprawa w jej głąb. Jednak trochę przypadkowo usłyszeliśmy o innym miejscu, które nas zaciekawiło i postanowiliśmy zakończyć nasz pobyt w tych rejonach robiąc sobie wycieczkę do Amazon Shelter.
Amazon Shelter to miejsce, gdzie trafiają zwierzęta odebrane m.in. z rąk kłusowników, czy z nielegalnego przemytu zwierząt. Znajdują one tutaj bezpieczne schronienie i odpowiednią opiekę, a gdy są już w pełni sił – są wypuszczane z powrotem do dżungli. Działalność schroniska opiera się głównie na pracy wolontariuszy oraz kilku osób zatrudnionych na stałe, w tym przede wszystkim weterynarza oraz jego założycielki, Meet Magali.
Meet Magali – „guerrera”, czyli wojowniczka w walce o dobro zwierząt
Gdy dotarliśmy do Amazon Shelter nie było akurat żadnego innego zwiedzającego – dzięki temu, naszym przewodnikiem była sama Magali. Oprowadziła nas po całym schronisku pokazując, jakimi zwierzętami aktualnie się opiekuje. Podzieliła się również kawałkiem swojej historii.
Magali założyła Amazon Shelter 17 lat temu. Kiedy przyjechała do Amazonii, niezwykle poruszyły ją, najczęściej niestety tragiczne, historie, które spotykają tutaj zwierzęta. Porzuciła ona swoje dotychczasowe życie w stolicy Peru, Limie, żeby właściwie w 100% poświęcić się ratowaniu dzikich zwierząt. Prowadząc to miejsce od tych kilkunastu lat, nie miała ona właściwie ani jednego dnia wolnego, a każdy dzień zaczyna się u niej jeszcze przed świtem, a kończy po zachodzie słońca. Sama siebie nazywa „guerrera”, czyli wojowniczką o lepsze życie dla mieszkańców dżungli.
Smutne historie amazońskiej dżungli
Amazońska dżungla w Peru – piękne miejsce, które przyciąga jednak niestety nie tylko pasjonatów dzikiej przyrody, którzy chcą doświadczyć niesamowitego bogactwa tutejszej fauny i flory, ale też niestety wielu kłusowników. Polują oni na dzikie zwierzęta – głównie po to, żeby je później sprzedawać na nielegalnym rynku jako „milutkie zwierzątka domowe”. Niestety, takie historie bardzo często źle się kończą – trzymane są one w klatkach lub w innych, nieprzystosowanych dla nich miejscach, zamiast żyć na wolności w ich naturalnym środowisku. Nierzadko są bite, czy też głodzone. Ich dieta pozostawia bardzo wiele do życzenia – najczęściej są karmione jedzeniem przeznaczonym dla ludzi, które niestety im nie służy, a wręcz szkodzi.
Jak opowiadała nam Magali – ludzie w tych rejonach potrafią jeść wszystko. Niestety częstymi sytuacjami są polowania na małpy – matki z dziećmi – po to, żeby matkę zabić i zjeść, a jej dziecko przetrzymywać jako zabawkę domową. Dodatkowo, amazońska dżungla staje się coraz mniej przyjaznym miejscem do życia, ponieważ dużym zagrożeniem dla mieszkańców dżungli jest karczowanie lasów. Tracą oni w ten sposób swoje naturalne środowisko do życia. Właśnie dla takich zwierząt Magali stworzyła swój azyl.
Fantastyczne zwierzęta – kapucynki, wyjce, leniwiec, tapir…
W Amazon Shelter widzieliśmy wiele fantastycznych zwierząt, ale najwięcej było małp – są tam kapucynki, sajmiri (squirrel monkeys – małpki wiewiórcze), czy też wyjce (howler monkey). Są one jednymi z najczęściej chwytanych i przemycanych zwierząt. Były tam małpki, którym w niewoli ludzie ucieli ogon, oparzyli gorącą wodą, albo uszkodzili ręce.
Schronienie u Magali znajdują również większe rodzaje ssaków: leniwce, tapir czy mazama – gatunek sarenki z Ameryki Południowej (red brocket deer).
Spotkaliśmy też różne rodzaje egzotycznych ptaków – przede wszystkim papugi ary. Ptaki trafiające w to miejsce, mają bardzo często podcięte skrzydła – jest to zabieg mający uniemożliwić im ucieczkę z miejsca „zamieszkania”. Całe szczęście takie skrzydło potrafi się zrosnąć – taki proces zajmuje około 1,5 roku. Po tym czasie taka papuga może wrócić do pełnej sprawności.
Niestety, dużo gorzej jest w przypadku, gdy ara ma złamane skrzydło – nie ma dla niej wtedy ratunku. Jedynym wyjściem byłaby tutaj operacja, jednak ary są zbyt delikatnymi ptakami i niestety nie przeżyłyby narkozy. W związku z tym, są skazane na mieszkanie do końca swojego życia w Amazon Shelter (a potrafią dożyć nawet 60 lat!).
Dowodem na to, jak przyjazne jest to miejsce dla dzikich mieszkańców dżungli jest fakt, że chodząc po schronisku, mogliśmy się tak naprawdę dalej czuć jak w środku dżungli – nad nami, po gałęziach palm, biegały małpy żyjące na wolności. Podobno bardzo lubią rejony Amazon Shelter, bo wiedzą, że są tutaj bezpieczne.
Działalność Amazon Shelter
Głównym celem schroniska w dżungli jest opieka nad schorowanymi zwierzętami i umożliwienie im powrotu do lasu. W zależności od gatunku, ich wypuszczenie na nowo na łono natury może przebiegać inaczej. Np. w przypadku wyjców, już w schronisku łączy się je w stado (w odpowiedniej konfiguracji jeśli chodzi o osobników płci męskiej i żeńskiej) i dopiero, gdy wiadomo, że przywiązały się one do siebie, można je wypuścić na wolność. Jednak nie można tego zrobić w dowolnym miejscu – najpierw Magali szuka odpowiedniego dla nich miejsca – takiego, gdzie chociażby nie ma żadnego innego stada wyjców. Na ich uwolnieniu jej praca jednak się nie kończy – jeszcze przez jakiś czas wybiera się na nocny spacer do dżungli, żeby doglądać małpek i sprawdzać, jak sobie radzą w nowych warunkach.
Amazon Shelter prowadzi także akcje edukacyjne, w trakcie których pracownicy i wolontariusze opowiadają dzieciom oraz mieszkańcom tych rejonów o tym, jak ważnym elementem są flora i fauna amazońska. Dzięki temu, coraz częściej zdarzają się sytuacje, gdy sami ludzie reagują i zgłaszają przypadki przetrzymywania dzikich zwierząt np. przez ich sąsiadów.
Jak dostać się do schroniska
Widzieliśmy w ofercie jednej z agencji turystycznych w Puerto Maldonado opcję wykupienia gotowej wycieczki. Oczywiście w cenę wliczony jest również transport. Jednak zdecydowanie polecamy wybrać się tutaj samemu (wskazówka: przed wyruszeniem sprawdźcie godziny otwarcia – w okresie, w którym byliśmy, była przerwa w zwiedzaniu w ciągu dnia). Warto wspomnieć, że Amazon Shelter leży na uboczu miasta – niecałe 8 km od głównego placu Plaza de Armas. Tak więc w zależności od tego, gdzie śpicie, można zrobić sobie do niego spacer, wynająć taksówkę albo tuk tuka, a najlepiej – dojechać tam rowerem. Nam się to niestety nie udało, ale podobno można wypożyczyć rower w niektórych hotelach/hostelach i wtedy jest to zdecydowanie najtańsza opcja (my ostatecznie zdecydowaliśmy się na przejazd taksówką, co kosztowało nas jakieś 30 SOLi w jedną stronę – jednak my mieliśmy noclegi nie w samym mieście, a na jego obrzeżach od strony Amazon Shelter). Gdy będziecie chcieli wrócić do miasta, wystarczy poprosić kogoś na miejscu, żeby zamówił Wam taksówkę na powrót.
Chcesz się zaangażować? Chcesz pomóc?
A może marzyła Wam się kiedyś amazońska dżungla w Peru? Albo chcecie zdobyć doświadczenie w opiece nad dzikimi zwierzętami? Jeśli tak, to możecie zostać wolontariuszami Amazon Shelter wypełniając formularz w internecie. Wolontariusze mają zagwarantowane zakwaterowanie, noclegi i wyżywienie na miejscu. Wyjazd do dżungli w roli wolontariusza myślę, że dostarczy Wam wiele wrażeń i umożliwi Wam głębsze poznanie świata dzikich zwierząt. A po powrocie z Waszej podróży będziecie mieć z pewnością wiele do opowiadania, gdyż amazońska dżungla skrywa wiele tajemnic.
Możecie również wesprzeć to miejsce finansowo – poprzez wsparcie zrzutek lub po prostu poprzez odwiedziny w tym miejscu, gdy będziecie w trakcie Waszej wycieczki do Peru, w szczególności zwiedzając miasto Puerto Maldonado lub będąc w jego okolicy.
A jeśli jesteście ciekawi innych historii z naszej wyprawy do amazońskiej dżungli w Peru, to zapraszamy do przeczytania blogposta Puerto Maldonado w Peru – Amazonia dla początkujących.