10 wskazówek jak taniej podróżować po Peru

Czy podróż do Peru musi wiązać się z dużym wydatkiem? Na pewno może, ale podobnie jak w przypadku wielu destynacji, wcale nie musi! My w kraju Inków spędziliśmy 3 tygodnie, a całkowity koszt naszej wyprawy na własną rękę wyniósł trochę poniżej 10 tys. zł na osobę. Jeśli ta kwota wydaje ci się duża, to mamy dla Ciebie dobre wieści! Bo dzisiaj zdradzimy, jak można zrobić to taniej. Także bez przedłużania, zapraszamy na nasze 10 wskazówek jak taniej podróżować po Peru.

A… jeszcze jedno, w ostatnim poście podsumowaliśmy (chyba dość dokładnie😅) wszystkie nasze wydatki z tej wyprawy: 3 tygodnie w Peru na własną rękę – koszt podróży do Peru – warto zajrzeć 😉

Jak podróżować po Peru taniej?

1 – Korzystaj z nocnych autobusów – to transport i nocleg gratis

Nocne autobusy w Peru to dla nas asolutny hit! Kładziesz się spać w Cuzco, a budzisz się w Arequipie – nawet nie wiesz kiedy minęła Ci droga. Ale że jak, że spać w autobusie? Tak! Firmy takie jak Cruz del Sur, czy Civa oferują długodystansowe przejazdy w autokarach, których siedzenia rozkładają się do 140°, 160° a nawet 180° stopni! Co więcej, nie wiąże się to z wielkim wydatkiem. Pokonanie 8, 10 czy 12-sto godzinnej trasy kosztuje między 90 a 140 zł. Całkiem rozsądna cena, a wręcz tanio, jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie ponosimy kosztu noclegu tego dnia. Polecamy!

Połączeń jest dużo, jednak w sezonie warto kupić bilet z kilkudniowym wyprzedzeniem. Bilety dostępne online lub bezpośrednio na dworcach atobusowych. A jesli o tych ostatnich mowa, to uwaga – bo część dworców pobiera od pasażerów opłatę peronową. Aby wsiąść na pokład abutobusu, trzeba okazać nie tylko bilet, ale i dowód takiej opłaty (nieależnie, czy bilet kupowaliśmy na miejscu czy online). Koszt na szczęście raczej symboliczny – 4 zł od pasażera (płatne wyłącznie gotówką!).

2 – Menu del Dia – czyli peruwiańska kuchnia w dobrej cenie

Wiemy już jak zaoszczędzić na transporcie, to pora na jedzenie. Kuchnia peruwiańska uznawana jest za jedną z najlepszych na świecie. Znajdziecie tu wiele topowych restauracji, które raczej nie będą opcją budżetową. Nam również zdarzyło się zjeść w tych nieco droższych, bo skoro już jest się w Peru to raz można spróbować, prawda? Jednak na co dzień jedzenie w Peru wcale nie musi dużo kosztować. Średnie ceny obiadów w restauracjach i barach to jakieś 20-40 zł. Szczególnie polecamy korzystać z tak zwanego Menu del Dia. To w dosłownym tłumaczeniu „menu dnia” lub po prostu menu lunchowe. Zupa, drugie danie, a do tego deser lub kawa. Cena? 15-20 zł za osobę. Całkiem nieźle jak na 3-daniowy posiłek.

Zazwyczaj w ramach Menu del Dia dostaniecie do wyboru kilka opcji, a większość z nich to klasyka kuchni peruwiańskiej (papa rellena, rocoto relleno, causa limena czy dania z komosy ryżowej). Polecamy też szukać miejsc, w których zobaczycie dużo Peruwiańczyków. Tam prawie na pewno będzie smacznie i tanio.

3 – Kupuj lokalne produkty – są nawet kilka razy tańsze

A jak zaoszczędzić w Peru na zakupach? Proste – kupuj produkty peruwiańskie lub przynajmniej te pochodzące z Ameryki Południowej. Bo jeśli porównać cenę snickersa w Peru i w Polsce, to można by powiedzieć, że Peru to drogi kraj. A to wcale nie jest prawda! Zamiast snickersa wybierz batonik rodzimej produkcji, a wydasz nawet 4 razy mniej! W Peru wszystko co importowane z USA czy Europy będzie znacznie droższe.

Absolutny rekord cenowy jaki widzieliśmy, to importowane wafle ryżowe – te w Peru znaleźliśmy za ok. 40 zł! A importowane skąd? Z Polski 🤣 Identyczne jak te u nas za 3,99 zł!

4 – Weź ze sobą butelkę z filtrem, a zaoszczędzisz na wodzie

Butelki z filtrem stosujemy już od lat, nie tylko na wyprawach, ale i na co dzień. Taka najbardziej standardowa pozwoli zaoszczędzić chociażby na lotnisku. Nawet kilka euro za małą wodę butelkowaną za kontrolą bezpieczeństwa czy w samolocie to coś, czego nigdy nie mogliśmy zrozumieć. A ta z filtra? Oczywiście za darmo – bo to uczciwa cena 😉 Taką butelkę spokojnie też wykorzystacie w większości krajów europejskich na co dzień.

Natomiast w Peru będziecie potrzebowali już takiej z większym poziomem filtracji, ponieważ woda w kranach w Peru nie nadaje się bezpośrednio do picia i wymaga mocniejszych filtrów. My akurat postawiliśmy na LifeStraw Go, ale znajdziecie też nieco tańsze odpowiedniki chociażby firmy Water-to-Go. Próbowaliśmy też kiedyś tabletek dezynfekujacych wodę, te jednak odstraszyły nas swoim smakiem.

Butelki z duży poziomem filtracji to wydatek rzędu 150-200 zł, natomiast koszt 1L wody butelkowanej w Peru to średnio około 3zł. Wobec czego przy krótszym, jednorazowym wyjeździe zakup butelki może Wam się nie zwrócić, jednak jeżeli podróżujecie więcej, warto rozważyć!

5 – Korzystaj z lokalnych agencji zamiast wycieczek hotelowych

Było o jedzeniu, piciu i transporcie, to pora na atrakcje – na tych również można, i często warto zaoszczędzić. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju zorganizowane wycieczki na miejscu. Wybierając się do peruwiańskiej Amazonii, sprawdziliśmy w internecie ceny wypraw w głąb puszczy – te niestety nie należały do specjalnie tanich. A często nie jest łatwo zorganizować taką wyprawę samemu (lub nie jest to wręcz dozwolone). Podobnie wysokie ceny proponowano nam w hotelu w Puerto Maldonado – miejscowości stanowiącej dobry punkt wypadowy do odkrywania Amazonii.

Oczywiście hotele czy strony internetowe muszą swoje zarobić na pośrednictwe. A wycieczkę ostatecznie i tak zorganizuje jedna z lokalnych agencji turystycznych. Polecamy więc udać się bezpośrednio do nich. Tak też zrobiliśmy w Puerto Maldonado. I choć kwotę w lokalnym biurze podano nam prawie identyczną, to… była ona w innej walucie 😉 Ostatecznie wykupiona wyprawa z lokalnym biurem podróży kosztowała 90 soli peruwiańskich, a nie amerykańskich dolarów. Oszczędność? Prawie 4 razy taniej!

Tu jednak ważna uwaga! Jeżeli nie mówicie nic po hiszpańsku, upewnijcie się w agencji, czy któryś z przewodników będzie znał angielski. Żeby nie okazało się, że co prawda zaoszczędziliście i zobaczyliście Amazonię, ale zupełnie nic się nie dowiedzieliście. Lokalne agencje turystyczne znajdziecie w większości peruwiańskich miast i masteczek. Warto ich szukać w pobliżu głównych placów – zwanych w Peru zazwyczaj Plaza de Armas. Warto porównać ceny kilku z nich, wziąć numery telefonów, a rezerwacji spokojnie dokonać przez WhatsApp.

6 – Nie przepłacaj za pociąg do Machu Picchu – wybierz busik

Jeśli wybierasz się do Peru, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo, że planujesz odwiedzić Machu Picchu. I chociaż nie znamy żadnych magicznych trików jak zapłacić mniej za sam wstęp, to chętnie podpowiemy, jak taniej się do niego dostać. A to, jak się okazuje, może pomóc Ci zaoszczędzić znacznie więcej niż cena biletu do słynnego miasta Inków.

Machu Picchu znajduje się na wzgórzu tuż przy miejscowości Aguas Calientes (zwanej także Machu Picchu Pueblo). Najpopularniejszą opcją dostania się do niej jest słynny „pociąg do Machu Picchu”. Cena? Kosmiczna – ok. 700-900 zł/os w dwie strony! To prawie 4-razy więcej niż bilet wstępu do samego miasta Inków! Co więcej, z tego co dowiedzieliśmy się na miejscu, lokalni mieszkańcy niewiele korzystają na tych pociągach. Ich operatorami (PeruRail i InkaRail) są zagraniczne firmy, które podpisały z rządem Peru wieloletnią dzierżawę trasy i płacą za nią jedynie niewielkie opłaty.

Alternatywa? Busik z Cuzco do stacji kolejowej Hidroelectrica skąd wiedzie 10-cio kilometrowy szlak pieszy do Aguas Calientes. Trasa jest płaska, niewymagająca, a widoki sprawiają, że 10km marszu mija błyskawicznie. Szlak przebiega wzdłóż torów kolejowych, wąwozem, pomiędzy majestatycznymi górami, na których co jakiś czas widać dawne tarasy Inków – warto! A koszt? Około 90 zł/os w dwie strony (szukaj na https://www.redbus.pe/en/). Czyli jakieś… 10 razy taniej niż pociąg!

Mały bonusik odnośnie Machu Picchu – nam udało się również zaoszczędzić na przewodniku po mieście Inków, może Tobie też się uda. Choć zwiedzanie z przewodnikiem nie jest absolutnym must have, to ostatecznie trochę przez przypadek zdecydowaliśmy się na taką opcję. Ceny proponowane przed wejściem trochę nas odstraszyły, więc początkowo zrezygnowaliśmy. Jednak z ciekawości, już po przekroczeniu wejścia do miasta, dopytaliśmy się jednego przewodnika ile kosztowałoby dołączenie się do jego grupki. Cena była zdecydowanie bardziej atrakcyjna niż przed „bramkami”, więc skorzystaliśmy. Nie dajemy gwarancji, że zawsze to tak działa, ale można spróbować. A więcej o naszej wyprawie do Machu Picchu i Świętej Doliny Inków przeczytasz tutaj.

7 – Zaplanuj zwiedzanie okolic Cuzco z Boleto Turistico

Gdy pierwszy raz usłyszeliśmy o Boleto Turistico w Cuzco, trochę tę informację zignorowaliśmy. Zazwyczaj sami lubimy wybierać co i kiedy zobaczymy, a wszelkiego rodzaju „bilety turystyczne” w pewnym sensie wymuszają zobaczenie konkretnych miejsc. Ale… jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało sie, że praktycznie każda ważniejsza „atrakcja” w Świętej Dolinie Inków (okolice Cuzco) dostępna jest tylko i wyłącznie w ramach Boleto Turistico! Oznacza to, że jeżeli np. chcesz zobaczyć pre-inkaskie ruiny w Pisac, to nie możesz kupić biletu wstępu tylko do Pisac. Musisz kupić cały Boleto Turistico, w ramach którego w przeciągu 2 dni masz do zobaczenia 4 różne miejsca. W tym przypadku byłby to bilet łączony na Pisac, Ollantaytambo, Moray i Chinchero. 

Warto więc wcześniej zapoznać się z rodzajami dostępnych „pakietów” na stronie: https://cosituc.gob.pe i zaplanować zwiedzanie zgodnie z nimi. W przeciwnym razie może się zdarzyć, że atrakcje, które planujesz zobaczyć, wymagają kilku osobnych biletów. I zamiast 80 zł za jeden bilet na 4 atrakcje, zapłacisz 320 zł.

8 – Wybierz się na Free Walking Tour 

Zarówno podczas dalszych podróży, jak i city-break’ów po Europie, bardzo często korzysystamy z tak zwanych Free Walking Tours. To super okazja, żeby w krótkim czasie poznać najważniejsze punkty miasta, a przy okazji usłyszeć wiele ciekawostek, rekomendacji i… lokalnych żarcików. Takie oprowadzania najczęściej prowadzone są przez młodych ludzi, którzy w przystępny i humorystyczny sposób pokażą Ci swoje miasto. Nie tylko od strony zabytków, ale również pod kątem ulubionych knajpek czy kawiarnii. 

W Peru w taki sposób poznawaliśmy Cuzco, Arequipę oraz Limę. Do wyboru były wersje po angielsku i hiszpańsku. Cena? A to już zależy od Ciebie, bo tego typu zwiedzanie bazuje na napiwkach. Choć w teorii nie musisz płacić nic, to jednak zachęcamy, żeby nie brać zbyt dosłownie tego Free w nazwie 😉 

9 – Drogo? Zaproponuj swoją cenę 😉

Choć sami nie bardzo lubimy się targować, to są takie rodzaje usług, w których zdecydowanie warto zaproponować swoją cenę. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o taksówki czy tuktuki. W Peru ich ceny potrafią być dość elastyczne, zależnie od Twojej determinacji. Czasem trzeba odmówić kilku kierowcom zanim cena pójdzie w dół, ale cierpliwość popłaca. W większych miastach podczas negocjacji waro powołać się na stawki z Ubera, który w naszym przypadku często pokazywał niższą kwotę. Niestety, ale wiele artakcji w Peru nie ma łatwego dostępu publicznymi środkami transportu, więc taksówka czy tuk tuk mogą być jedyną opcją. Sumarycznie robi się z tego dość znacząca pozycja w wydatkach, więc warto co nieco uciąć. 

Można też spróbować umiejętności negocjacyjnych na różnego rodzaju marketach. Jednak tu nie będziemy namawiać do dużego zaniżania ceny. W większości miejsc w Peru spotykaliśmy się z wyrobami faktycznie będącymi lokalnym rzemiosłem, a nie importowanymi z Chin pamiątkami. Warto to docenić i wesprzeć lokalnych wytwórców. Jeśli coś nam się podoba, to nie próbujmy za wszelką cenę zapłacić za to jak najmniej. 

10 – Nie przepłacaj za loty do Peru – jak kupić tańsze bilety?

Ostatnia wskazówka to nasz sposób jak w ogóle do Peru się dostać i nie zbankrutować. Po pierwsze, sprawdź loty z Berlina. To miasto, do którego stosunkowo łatwo dostać się z Polski samochodem czy autobusem, a wiele razy udało nam się stąd polecieć bardzo okazyjnie. Dlaczego akurat z Berlina najtaniej? Nie mamy pojęcia. Ale wielokrotnie sprawdzaliśmy wszystkie (chyba?) możliwe lotniska w okolicy, a ostatecznie lecieliśmy właśnie ze stolicy Niemiec. Złwłaszcza, jeśli chodzi o rejony Ameryki Łacińskiej. 

Po drugie, zajrzyj na stronę https://flights.google.com. Tak, wiemy, że stron porównujących ceny biletów jest cała masa. Ale chyba żadna inna jak Googlo’we Flights’y nie dają tak wielu możliwości weryfikacji różnych opcji i kombinacji na raz. Wykresy ceny zależnie od dnia wylotu i długości pobytu, macierze cen zależnie od dat, kalendarze z datami i cenami… opcji jest wiele. Więc jeżeli masz pewną swobodę co do okresu, w którym chcesz lecieć, naszym zdaniem na Google Flights najsprawniej upolujesz najtańsze bilety. 

To tyle jeżeli chodzi o nasze wskazówki, jak taniej podróżować po Peru. Mamy nadzieję, że chociaż część z nich pomoże Ci zaoszczędzić w trakcie podróży. A jeśli tak, to koniecznie podziel się znami swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami. Najłatwiej złapiesz nas na IG: http://instagram.com/naprzeciwswiatu/

Bonus – średnia cena produktów i usług

A na koniec jeszcze mały bonus – ceny w Peru, czyli szybkie podsumowanie ile co w Peru kosztuje. Walutą w Peru jest nowy sol peruwiański (lub po prostu sol), jednak dla wygody ceny przeliczyliśmy juz na złotówki. 

Peru – ceny żywności i koszt jedzenia

Więcej przykładowych cen produktów spożywczych i posiłków znajdziesz tutaj.

Peru – koszt noclegów i ceny hoteli

Ceny konkretnych noclegów z naszej wyprawy zebraliśmy w tym poście.

Peru – koszty transportu i ile kosztuje wynajęcie samochodu

* Ale po tym, jak widzieliśmy jak wygląda ruch uliczny w Peru – nie polecamy wypożyczania i jazdy na własną rękę 😅

Peru – ceny pamiątek, atrakcji i bilety wstępu

Mamy nadzieję, że powyższe zestawienie cen pomoże Ci oszacować Twoje koszty podróży. A jeśli to ciągle za mało, to znacznie więcej na temat wydatków i planowania budżetu znajdziesz w naszym poprzednim poście: 3 tygodnie w Peru na własną rękę – koszt podróży do Peru.

Udanej wyprawy!